Do zrobienia takiej zabawki nie jest potrzebne wiele materiału, w zasadzie to co znajdziemy w szafie/półce. To świetny sposób na wykorzystanie resztek tanin.
Generalnie musimy sobie przygotować:
- kawałek tkaniny bawełnianej - na tyle duży by starczyło na wycięcie dwóch kwadratów 11x11cm
- filc lub mikrofaza w różnych kolorach na dziób, ogonek, grzebyk, koralik i łapki
- 2 kawałek sznurka 10-15cm
- dowolny wypełniacz: groch, ryż, kasza, wata, co Wam tylko przyjdzie do głowy.
Zacznę od rysunku poglądowego:
Według powyższego schematu z kawałka tkaniny wycinamy sobie dwa kwadraty o boku 11x11cm (uwzględniłam tu już 1cm zapasu na szew). Dziób, koralik, grzebyk, ogonek i łapki tniemy z filcu.*
Na początek przytwierdzamy łapki do sznurka. Warstwy filcu w tym przypadku możemy zszyć lub skleić ze sobą, a następnie między nie włożyć sznurek i zaszyć. Osobiście polecam klej, to szybsza i łatwiejsza metoda wg. mnie. Taki klej intoligatorski kupicie w każdym sklepie papierniczym :)
Gotowe elementy kładziemy na prawej stronie materiału i fastrygujemy lub przyszywamy je tuż przy krawędzi. Zapobiegnie to przesuwaniu się części kurki podczas właściwego zszywania. Łapki przytwierdzany dokładnie w połowie dolnej krawędzi tkaniny.
Teraz uwaga, chwytamy za widoczne, wystające kawałki sznurka i rozkładamy tkaninę w poniższy sposób. Tak powstałą nową krawędź zszywamy.
Wywijamy kuraka na właściwą stronę przez pozostawioną dziurę i wypełniamy np. grochem. Otwór zaszywamy niewidocznym szwem (instrukcja TU) i gotowe:)
Pan kogucik jak się patrzy :)
Życzę miłego szycia i mam nadzieję, że tutorial okaże się pomocny :)

Brak komentarzy :
Prześlij komentarz